Tym razem nie mam oporów aby zaprezentować kolejne portrety, ponieważ osoba ta nie ma nic przeciwko temu. Z jednej strony nie mogę szczerze powiedzieć, że była (jest) kimś bardzo ważnym w moim życiu, ale z drugiej muszę przyznać, że był czas kiedy ja byłem dla niej bardzo ważny.
Poniżej dwa portrety tej samej osoby :
pierwszy przedstawia ją tak jak wygląda obecnie i jak wyglądała w 1938r.
2010-04-04
S.Erazmus
P.S.
Nie pytam czy udała mi się ta sztuka bo sam wiem najlepiej ;-)
niedziela, 4 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Salut,
OdpowiedzUsuńChose promise, chose due....
J'ecris ces quelques mots ici, pour rendre hommage a ton talent et mettre en valeur ces portraits que j'apprecie tant de la grand-mere :) Je les trouve adorables, mais surtout ayant une forte valeur emotionnelle. Bonne continuation :)
Beata
Je vous remercie beaucoup Madame, pour vos aimables paroles de reconnaissance et d'admiration. J'espère que je réussirai encore peindre quelque chose, que vous aimerez.
OdpowiedzUsuńPeut-être, un jour je peindrai portrait de vous - qui sait ...? un jour ...
Cordialement
S. Erazmus