poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Pytania o sens, czy sens pytań ?

Pozostając w nastroju spowodowanym ostatnimi wydarzeniami w naszym kraju, (tymi z 10 i tymi z 17 kwietnia) wciąż rozmyślam o nich. Słowa Korowodu wyśpiewanego przez Grechutę dobrze oddają kształt tych myśli oraz sens ich ...

Kto pierwszy szedł przed siebie?
Kto pierwszy cel wyznaczył ?
Kto pierwszy z nas rozpoznał ?
Kto wrogów ? Kto przyjaciół

Kto pierwszy sławę wszelką i włości swe miał za nic?
A kto nie umiał zasnąć nim nie wymyślił granic ?
Kto pierwszy w noc bezsenną wymyślił wielką armię ?
Kto został bohaterem ? Kto żył i umarł marnie?
(...)
Kto z gwiazdozbioru Vega patrząc za ziemię zgadnie
Kto pierwszy był człowiekiem ?
Kto będzie nim ostatni ?
(...)
Wciąż niepewni siebie, siebie niewiadomi
Pytać wciąż będziemy, pytać po kryjomu (...)



..., pytam siebie i szukam też odpowiedzi.
Za dużo jednak tych pytań u nas, za dużo odpowiedzi i słów też za dużo…
Przeczytałem na jednym z blogów (oczywiście o sztuce, który regularnie śledzę) :

(…) Dostaliśmy symbol, a patriotyczna pamięć żywi się symbolami (…) - i dalej - (…)Wiele spraw roztapia się w pamięci historii. Jednak wierzę, że krypta na Wawelu pomieści pamięć o Katyniu.(…)

Piękne to słowa, budujące i pełne pociechy - oby takich więcej.
Mam nadzieję, że tym razem historia rzeczywiście zatoczyła koło, a cykl zdarzeń związanych z Katyniem zakończył się. Ważne jest to jest dla mnie, tym ważniejsze gdy wspominam, że kiedyś, dawno temu, wiele ofiarowałem dla tej sprawy… Zresztą mniejsza o słowa – za dużo ich.


2010-04-19
S.Erazmus

P.S. Pisanie o sobie to rzeczywiście bardzo intymna rzecz - zwłaszcza w trakcie. Żaden artysta nie lubi zaglądania „przez ramię” podczas aktu tworzenia - potem niech się dzieje co chce...

2 komentarze:

  1. Zgadzam się z Tobą w 100% najtrudniej pisze się o sobie i swoich uczuciach. Jednak czasami trzeba przelać na papier swoje frustracje, radości, smutki to pomaga, oczyszcza atmosferę. Osobiście podziwiam za odwagę ludzi którzy pisząc obnażają swoją duszę i decydują się to opublikować, moje utworki lądują w szufladzie i światła dziennego nie ujrzą. pozdrawiam serdecznie Magda


    P.S. Często patrząc na obrazy czuję pustkę, wtedy wiem, że nie wszystko potrafi do mnie przemówić z twoimi obrazami jest inaczej niektóre wręcz krzyczą. Każdy opowiada swoją własną i niepowtarzalną historię i to jest piękne. Ale na temat każdego mogłabym napisać tutaj cały felieton a nie o to chodzi. Będę z uwagą śledzić twój blog. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za wsparcie – cieszę się, że ktoś mnie rozumie i podziela moją opinię na trudy tworzenia …
    Postaram się częściej coś zamieszczać tutaj - aby było ciekawiej, dla tych co regularnie będą śledzić mój blog ... ;-)
    S.Erazmus

    OdpowiedzUsuń