Jednak nie wiem dla czego akurat je właśnie chiałem pokazać razem - wiem, że jest coś co je łączy, mają jakiś wspólny element...
Przynajmniej na mnie działa to coś niewytłumaczalnego, coś co powduje, że hipnotyzują i muszę je obejrzeć wszystkie trzy - w zamieszczonej kolejnośći oczywiście - by powrócić z zamyślenia do realnego świata .
Myślę, że to "coś" sprawia, że obrazy te "żyją".
"Trudy baletu"
"Odwaga"
"Ulotna wolność myśli"
20.09.2009
S.Erazmus
P.S.
Oczywiście nie wszyscy muszą się zgadzać z moją interpretacją ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz