niedziela, 27 września 2009

Balance of red

Skończyłem niedawno malowanie kolejnego obrazu - a właściwie dwóch (dyptyk).
Zatytułowałem je "Balance of red : temptation" i "Balance of red : after ".
Chciałem aby udała mi się taka sztuka ;-) aby zachować równowagę czerwieni na obydwu obrazkach.












Myślę, że łatwo zauważyć próbę zbilansowania brakującej czerwieni w jabłku, czerwienią paznokci ...
Czy dzięki tym zabiegom oraz moim próbom narzucenia interpretacji obraz żyje ?
Nie wiem ...

Za to wiem na pewno kto (świadomie napisałem "kto" a nie "co") rządzi ludzką naturą, a wodząc na pokuszenie ma możliwość wpływania na życie....


S. Erazmus
29.09.2009


P.S.
;-)


8 komentarzy:

  1. Tylko kto ugryzł to jabłko?
    Czy to było kuszenie, czy tylko mała przekąska?
    Gdyby ta Pani miała kolię w kształcie małego węża oplatającego się wokół szyi, pomyslałabym o Ewie... a Adam to ten skuszony przed obrazem
    Sam pomysł ciekawy :)
    Pozdrawiam.
    Łyso mi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki - fajny pomysł z tym wężem, Ewą i tym oglądajacym Adamem ;-) - szkoda, że sam na to nie wpadłem, może wykorzystam go i namaluję Ewę...
    Co oznacza "Łyso mi" ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Namaluj :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. a taka jedna łysa baba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Łysa baba ? - jakaś mutantka chyba,
    czy może tylko wystrzyżona ;-)
    To dla tego zamiast podpisu
    było : "Łyso mi" - chyba, że to był
    podpis właśnie ... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Patrząc na ten obraz przychodzi mi na myśl jedna rzecz kobieta w kajdanach i kobieta wyzwolona. Sposób trzymania jabłka sugeruje w moim odczuciu siłę i determinację, natomiast obok subtelne miękkie dłonie kobiety. Cóż może się mylę ale ja na sztuce się nie znam mogę jedynie pisać swoje odczucia z perspektywy widza pozdrawiam Magda M.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tym razem podziwiam spostrzegawczość.
    Nie trzeba znać się na sztuce - umieć patrzeć i widzieć, odczuwać i przeżywać,
    by nastepnie cieszyć się lub smucić - ale to to samo co odczuwanie i przeżywanie ;-)
    Dziekuję i pozdrawiam.
    S.Erazmus

    OdpowiedzUsuń